Widziałam jak siedzisz na skale wpatrzony w dalBiegałam wokół krzycząc radośnie„Patrz u twych stóp leżą monetyjak rozsypane szczęściePozbierajmy je, żeby nie umknęło” Byłeś niewzruszonyTwój wzrok lustrował horyzontjakby to tam toczyło się życieNie widziałam nic Kilka razy rozbłysnąłeś światłemtak potężnym, że zamarłam„Zamieniasz się w AniołaZaraz wyrosną ci skrzydłai będziesz głosić chwałę Boga” Nie wiedziałam, że gaśnieszSkrzydła…
Kategoria: Wierszem pisane
10 W SKALI BEAUFORTA
Dopadł mnie sztormTo było nagłe załamanie pogodyPrzyjazny zefir rozwiał się jak senNie zdążyłam zmienić żagli Zalało mnie morzeLedwo łapałam oddechpod kolejnymi falami przypływów Syreny i morskie bestie krzyczały do mnieprzekleństwa w języku tak starożytnymże nawet Bóg niezrozumiał ich nienawiści Te słowa unosiły się na grzywaczachrazem z dryfującym wrakiemgdy mój anioł szepnął mi o nadchodzącej zmianie…
ŻYWIOŁY
Widzę twoją twarz przez weneckie lustroKorzystam z okazji i bezkarnie rozkładam cięna czynniki pierwszeJuż żadna myśl nie jest tajemnicąa to co przyczajone wypełzło z ukrycia Miało być tak piękniea wyszło jak zwykleFale złości przeszły przez sercajak wstrząsy sejsmiczne Tornado porwało dobro na strzępyKażde słowo parzy jak lawapo wybuchu wulkanu Przy dobrych wiatrach zostaną tylko blizny
MODLITWA DO ANIOŁA
Odnajdź mnie w zaułkachgdzie rodzą się myślipodobne do gniazda wężyOświeć je jasnym płomieniem wiarya boska pieczęć nie pozwoli im wypełznąć Podnieś mnie z błotaWiem że sama w nie wpadłamale teraz pochłania mnie niczym bagno Wydrzyj smutek z sercaTrzyma się go jak rakJuż żadna chemioterapia nie działa Pragnę twojego aksamitnego głosu w głowieI niech mówią że…
ODPUSZCZENIE
Nadchodzi czas oczyszczeniaNie widzisz tego, kiedy oczy kierujesz na księżycCiągle omijasz słońce, bo za bardzo raziZałóż okulary przeciwsłoneczne i poczuj ciepło Ogarnie cię euforia, gdy serce wybije nowy rytmStrach ma wielkie oczy i przyspieszony pulsAle tu nikt nie strzela z dachównie ma alarmów bombowych W oddaleniu jesteśmy bezpieczniBezkolizyjnie dopływamy do portuCały brud pochłonął ocean Odpuszczam…
PARTIA SZACHÓW
Patrzę przed siebie Czasu nie cofnę więc nie odwracam głowy Życie to gra przyjacielu Jesteś przykuty do szachownicy Albo postawisz mata albo tobie postawią nagrobek Uspokój myśli i złap głęboki oddech zanim zanurzysz głowę w stercie marzeń i snów Zanim porazi cię poranne światło zastanów się czy warto bujać w obłokach Kiedy uziemiają samolot i…
MOST
Zobaczymy się po drugiej stronie mostu który łączy moją duszę z twoim sercem Popychać nas będzie puls życiodajnej krwi która zasili tkankę Miłość trzeba dotleniać inaczej dojdzie do zakwaszenia organizmu Kiedy wreszcie złapiemy się za ręce Będziemy jedną myślą Ale musimy uważać Marzenia to oznaka gorączki mózgu Kiedy pojawią się dreszcze okryj się kocem i…
ZAPOWIEDŹ MIŁOŚCI
Spójrz w jej oczy Burza rzęs przesłoni twój świat a welon panny młodej otuli cię jak dłonie ukochanej Wsłuchaj się w jego głos Niech zapowiedź miłości uskrzydli cię do bycia aniołem Złote aureole wskażą drogę na łąkę pełną słów Kiedy wchłoniecie wspólny rytm stwórzcie piosenkę Otworzycie bramy nieba a armia dusz pójdzie za wami żeby…
NIE MÓW MI
Nie mów mi o Bogu Nie mam go w sercu Nie mów o miłości Przestałam w nią wierzyć Nie mów o uczuciach Spływają po mnie jak woda po litej skale Niczego nie wydrążą Bo weszłam w ogień i spłonęłam Nie wiem czy będę Fenixem
WSPOMNIENIA
Kiedyś widziałam twarz Boga Słońca a nad moją głową szybowały święte ptaki Na zmianę patrzyłam z góry i przechadzałam się po Dolinie Księżycowej Smak soli wżerał się język Bezkres był moim domem Ale odtańczyłam nieznany rytuał żeby zamienić losy i zamieszać w przeznaczeniu Wybrałam zły czar Spadłam z wysokości Utraciłam niebo Teraz jestem jedną z…
KOŁO ŻYCIA
Zamknij oczy Swoje powołanie zostaw w rękach duszy Trzecie oko stoi na straży rozsądku bo uśmiech losu może być pozorny Uwierz w to co czujesz Karma nigdy się nie myli Choć dobro nie zawsze wraca Koło Sansary otwiera się i zamyka na twoim sercu Bo tam się wszystko zaczyna i na tym się kończy.
PORY ROKU
Patrzę przez okno Zaczęło się zimne lato Przekwitły kwiaty na drzewkach owocowych W lustrze zmęczona twarz Spękana jak ziemia w czasie suszy Włosy jak jesienne liście spadają do stóp Za chwilę przyprószy je zimowy śnieg Kiedy nastąpi wiosna nic nie będzie tak samo Letnim deszczem kto inny będzie się cieszył Nie będziemy młodsi choć serca biją w rytm…