Złota nitka zwisająca z sukienki
I błyszcząca miotełka
Miękka mysza na sznurku
I drapak z hamakiem
To pole do walki o przetrwanie
Pazury chwycą nić
Nie ubierzesz więcej sukienki
Miotełka wymiecie mysz spod łóżka
Gdy wrócisz znajdziesz rozprute wnętrzności
Z drapaka pójdą wióry
Tylko hamak zostanie
Gdzieś trzeba przecież odpocząć
Jesteś jak Aleksander Macedoński
Znowu podbiłeś imperium
Żaden węzeł nie powstrzyma twoich pazurów
Zęby ostre jak miecze wgryzą się w każdą przestrzeń
bo zostałeś namaszczony na władcę świata już dawno
i nie ucieknę przed twoim przeznaczeniem