Leżał spokojnie
zatopiony w swoich snach
Mruczenie rozchodziło się po kościach
niczym kołysanka na dobranoc
Zapowiadało brak bólu i zjednoczenie
Zatopiona w rude futro
wsłuchana w odgłos z głębin serca
wchłonęłam vibrato
Przeciągnęłam się jak kot i zasnęłam
Cóż innego mogłam zrobić?